Cześć !
SAFINY nie pokazywałam od grudnia zeszłego roku. SAFINA (Evangeline Ghastly) rzecz oczywista nadal ze mną jest. Nawet wiele miesięcy siedziała wyeksponowana na regale i przyciągała wzrok dopominając się uwagi. Może dlatego nie miałam potrzeby robić jej sesji zdjęciowych. Obecnie na nowym mieszkaniu do dzisiaj siedziała w swoim pudle aż się ulitowałam. Nie bardzo mam ją gdzie umieścić, bo niemal pod sufitem nie ma to sensu a niżej nie ma miejsca. Co zmieniło się w lalkowym życiu SAFINY? Zaledwie dwie rzeczy: dostała wiklinową sofę oraz filiżankę ze spodeczkiem. Nadal doskwiera jej okrutnie brak odpowiedniego obuwia. Minął rok z okładem a ja prócz cudownego epokowego stroju i współczesnego zestawu w postaci jeansów i koszuli - wszystko od najlepszej lalkowej krawcowej pod słońcem - KAMELII, nie zadbałam o poszerzenie jej garderoby. Pozuje w butach kompletnie nie pasujących do reszty, ale z dwojga złego, by nie wystąpiła boso wolałam wybrać taką opcję.
SAFINA popijała z godnością i nieśpiesznie swoją pyszną herbatę z własnej filiżanki a ja cyknęłam jej trochę fotek. Zapraszam.
Selinka