Jak już pewnie wiadomo, lubię zabawę kolorem. Dzisiaj padło na czerwień. To mocny, energetyzujący kolor. Być może nawet przesadziłam z ilością tej czerwieni.
Na karminowym tle występują dziś: ADRIANNA (barbie fashionistas 56) i barbie stardoll FAYE.
Dziewczyny pogawędziły sobie z ożywieniem.
A mnie przyszedł pomysł na utwory do ZAKĄTKA związany z sercem. Oto "Listen to your heart" Roxette:
Black Velvet to odmiana angielskich pelargonii, na które zdecydowałam się w tym roku. Kocham ten głęboki odcień bordo. Rośliny zakupiłam przy okazji wyjazdu do Warszawy, gdy odwiedziłam miejsce gdzie ostatnio mieszkałam. Pelargonie musiały znieść jeszcze podróż publiczną komunikacją do Legionowa a potem powrót do Płocka. I zniosły tę wędrówkę idealnie.
Na tle tych dwóch "Krwawych Mary" pozuje dziś czarnoskóra barbie bmr odchudzona czyli przesadzona na typowe ciałko mtm. GIANNA ma nietypową urodę i długo wahałam się, czy mi się w ogóle podoba na tyle, aby ją chcieć. Myślę jeszcze nad zmianą jej fryzury.
Oto GIANNA i Black Velvet. I pierdyliard zdjęć.
A kto jest ciekawy mojej ubiegłorocznej sesji z pelargoniami w roli głównej i z BERENIKĄ to zapraszam TU.
W ZAKĄTKU dziś mądry kanał, który wart jest rozpowszechnienia. Polecam dr. Bartka.
NADIA to taka lalka, której nigdy nie mam dość, która mi się nie odwidzi i nie ma opcji aby opuściła moją kolekcję, w której rotacja jest znaczna. NADIA czyli "sweterkowa" barbie Look Sweater Dress.
Wybrałam się dzisiaj na długi spacer po moim mieście w poszukiwaniu zakątków wartościowych pod kątem obfotografowania lalki. Ileż razy przechodząc obok zadbanego ogródeczka pod takim
czy innym blokiem biłam się z myślami jak do niego wtargnąć nie
wywołując niezdrowej sensacji gdy wypinam kuper schylając się nad lalką...
Łatwo nie jest w środku miasta. Znalazłam jednak kilka takich miejsc, gdzie mogłam zrobić zdjęcia NADII wśród kwiatów lub na tle innych obiektów.
NADIA założyła zestaw ubranek od Rainbow High i złotą chustę na głowę (ze wstążki florystycznej). Ten top a także sam sweterek jest ewidentnie za krótki, ale mam już na nie inny pomysł. Buty jak zwykle próbowały żyć własnym życiem, ale zgubić im się nie powiodło. Tymczasem spam zdjęciowy.
A w ZAKĄTKU Sinead O'Connor "Nothing Compares To You":