Witajcie!
Black Velvet to odmiana angielskich pelargonii, na które zdecydowałam się w tym roku. Kocham ten głęboki odcień bordo. Rośliny zakupiłam przy okazji wyjazdu do Warszawy, gdy odwiedziłam miejsce gdzie ostatnio mieszkałam. Pelargonie musiały znieść jeszcze podróż publiczną komunikacją do Legionowa a potem powrót do Płocka. I zniosły tę wędrówkę idealnie.
Na tle tych dwóch "Krwawych Mary" pozuje dziś czarnoskóra barbie bmr odchudzona czyli przesadzona na typowe ciałko mtm. GIANNA ma nietypową urodę i długo wahałam się, czy mi się w ogóle podoba na tyle, aby ją chcieć. Myślę jeszcze nad zmianą jej fryzury.
Oto GIANNA i Black Velvet. I pierdyliard zdjęć.
A kto jest ciekawy mojej ubiegłorocznej sesji z pelargoniami w roli głównej i z BERENIKĄ to zapraszam TU.
W ZAKĄTKU dziś mądry kanał, który wart jest rozpowszechnienia. Polecam dr. Bartka.
Pozdrawiam,
Selinka.