Hejka!
Dzisiaj się nie rozpisuję. Ale uprzedzam-zdjęć będzie dużo. Nie dało się inaczej! ANTONELLA jeszcze nie potrafi jeździć na skuterze, stąd i brak odpowiedniego zabezpieczenia w postaci kasku na głowie i sesja domowa. Dopiero się dziewczyna przymierzała do ujarzmienia owegoż rumaka mechanicznego. Jak się nauczy, to pójdziemy na prawdziwą plenerową sesję. A sam skuterek trafił mi się za jakieś cieniuteńkie pieniądze, to i połaszczyłam się z myślą o tym, jak to się nim wybawię ! Tło powstało wczoraj z "ulistnionej" tapety naklejonej na ramkę z odzysku. I już, nie gadam więcej.
ANTONELLA i skuter wyglądają tak:
To na koniec posłuchajmy sobie "Nothing Breaks Like a Heart":
Pozdrawiam,
Selinka.