Cześć!
Spodziewacie się pewnie ujęć kropli rosy w trawie lub złapanych w pajęczą sieć? Nic bardziej mylnego. ROSA to moja rudowłosa, którą możecie kojarzyć z sesji z lustrem. W tej odsłonie wystąpi w plenerze. Tym razem zestaw ubranek to dzieło Pani Natalii. Soczysta zieleń outfitu być może bardziej pasuje do wczesnej wiosny ale mi współgra z obecną porą roku.
Zapraszam:
W zakątku Neneh Cherry i piosenka, którą uwielbiam od lat- "Seven Seconds":
Dorzucę jeszcze "Manchild":
I na koniec "Woman":
Pozdrawiam,
Selinka