Cześć!
Pretekstem do powstania dzisiejszego wpisu są buty, ale nie tylko. A tak właściwie jest to mój urodzinowy prezent, który - rzecz jasna - sprawiłam sobie sama. Nic nie cieszy kolekcjonera bardziej niż coś nowego do kolekcji !!! Zestaw białych drewnianych mebelków: dwa regały, stolik kawowy z pufami oraz worki sako z ekoskóry. Do kompletu osobiście wykonałam ze sztucznego futerka dywanik, dwie poduszki i dwie narzuty na fotele w ciemnych lecz różnobarwnych kolorach. Do zabawy w przymierzanie butów zgłosiły się dwie pannice: barbie So In Style SIS Kara - czyli KAILEE oraz barbie Look City Shine Pink Dress - DEMI. KAILEE od dłuższego czasu cierpiała z powodu przebarwienia na twarzy, które jeszcze jest widoczne. Nie mogłam też dopasować dla niej ruchomego ciałka (trafiła do mnie jako sztywniara) póki nie pojawiła się barbie extra AA :). U DEMI postanowiłam po długich rozważaniach przejść jednak na mtm, choć wyjątkowo pięknie jej było na smukłym ciałku model muse. Jej fryzura była bez wyrazu, więc ciachnęłam bez opamiętania, zostawiając z przodu długie kosmyki okalające twarz (mold Pazette) a tył kontrastowo krótszy.
Pozdrawiam,