Hej !
Zabrałam dziś pod wieczór małolatę MIŁKĘ na spacer po mojej okolicy, odkrywając jednocześnie nowe zakątki. MIŁKA to barbie Cho Chang na ciałku barbie Relax na Siłowni. Obszerną dwukolorową bluzę z kapturem podjumała rudemu bmr'owcowi, do tego założyła zwykłe czarne legginsy i białe trampki. Włosy świeżo umyte żyły własnym życiem, tworząc rozwichrzony nieład lecz dziewczynie to nie przeszkadzało.
Wiem, wiem, wiem, poszalałam. Lecz spacer był długi a modelka skłonna do współpracy.
Wiedzieliście, że Miłka to też pekiństwo mojej Mamy? O takie:
W ZAKĄTKU dziś zaprezentuję kanał na youtube, który od kilku miesięcy subskrybuję. O przeprowadzce na wieś, a właściwie zakupie i remoncie wiejskiego domu z 1903r., zakładaniu ogródka warzywnego i innych pracach wokół domu, ale przede wszystkim o radości z realizowania pasji i czerpaniu przyjemności z kontaktu z naturą, o wdrażaniu w życie filozofii Slow Life. "To się nie uuuda":
Pozdrawiam,
Selinka.