Szukaj na tym blogu

wtorek, 27 października 2020

MINTY NA MIĘTOWO


 Witajcie :)

 Ta sesja powstała dawno temu przy okazji lalkowego spotkania. Paolka MINTY przymierzyła wówczas taką zgrabną i powabną epokową kreację autorstwa Zurineczki, w której chwilkę popozowała dzięki uprzejmości właścicielki stroju.Czy miętowa czy nie do końca, grunt, że wyjątkowa!

 



Zdjęć może nie nazbyt wiele, ale ubranko śliczne, prawda ? Szkoda, że ja nie mam takich zdolności.

W ZAKĄTKU zaprezentuję Wam zestaw bardzo różnych coverów tej samej piosenki, którą - rzecz oczywista - wyjątkowo lubię: "Chandelier" oryginalnie wykonywany przez Się (?) - skoro jest Sia, to chyba dobrze odmieniam ;/ Jak utwór ładny, to w różnych stylach brzmi dobrze.

Najpierw "normalna" czyli popowa przeróbka:


Teraz pop przekuty w metal :D 


 Electro house'owa wersja do potupania:



Teraz na klasycznie-skrzypce elektryczne :) 

I Polka !!!


 

Na deser baaardzo apetycznie....

Wiolonczela i to w czyich rękach......

Którą wersję wybieracie ???
 

Pozdrawia Was Selinka :)