Szukaj na tym blogu

wtorek, 22 grudnia 2020

CHOINKA NADER ANIELSKA

 Cześć!

Święta za pasem, wreszcie i ja zaczęłam czuć ich bliskość. Udało mi się nawet ubrać choinkę "przed czasem", tj. nie w samą Wigilię, jak to było zawsze u mnie w domu w zwyczaju.

W tym roku wygląda inaczej niż przeważnie, zrezygnowałam z moich ukochanych czerwieni, nietypowo jak na mnie lubującą się w choince "radzieckiej", szkarłatnej z góry na dół. Nie chciałam też wielobarwnego wesołego drzewka jakie podobały/ją się panom w mojej rodzinie. Choinka otrzymała złoto-srebrno-białą oprawę. Inna sprawa, że za ostro poszalałam z anielskim włosem a miało być subtelnie i elegancko. Zamierzam ją nieco lub bardziej konkretnie z niego oskubać, bo wszelka przesada nie służy niczemu na korzyść. Tymczasem choinka stoi ubrana od jakichś 20 minut i pierwsze co, to łaps za paolki i chodu -trza im trzasnąć sesję ;)

Dziewczynki to SHARMINA i SURI (na tym samym moldzie, różniące się kolorystyką cery, oczu i włosów). Ubrały uszyte przeze mnie sweterki i mikołajowe czapeczki. 

                                  SHARMI i SURI



 







I przekombinowana, zbyt "owłosiona" choinka (wciąż przed postrzyżynami) ;D Na czubku złoty amorek dmący w anielską trąbę, pod nim  dorodne grono winogron. Tak na dobrą wróżbę-na anielską opiekę i dóbr doczesnych dostatek. Pewnie też dlatego aż tak szczodrze okrasiłam drzewko mieniącymi się nitkami :p
 
Do ZAKĄTKA zapraszam na przepiękne świąteczne reklamy Johna Lewisa. Tegoroczna:
I moje ulubione z ubiegłych lat:
 


Pewnie jeszcze w kolejnym przedświątecznym poście życzenia złożą panny barbiowe, a tymczasem pozdrawiam przedświątecznie,

 Selinka !