Witajcie!
Niesamowicie się cieszę ! Moje pragnienie się spełniło! (Taaa, spełniło - sama "se" spełniłam ;p)
Długotrwałe i gorące lalkowe marzenie. Miłość od pierwszego wejrzenia. Obiecałam sobie : "kiedyś Cię znajdę" i zabrzmiało to nieomal groźnie jak w tej radzieckiej bajce: "nu zajac, padażdi, ja tiebia jeśsio pakażu" ! Jednak jak ją teraz ujrzałam, przymierzałam się do zakupu jak do jeża, na przemian a to molestując osobę sprzedającą o pójście mi na rękę ze sprzedażą cząstkową a to przekonując samą siebie, że lalka mi tak naprawdę wcale nie jest niezbędna do oddychania, skoro obyłam się bez niej około dwóch albo i z haczorem lat! Koniec końców - niczego nie wskórawszy ani u Sprzedającej ani w kwestii zniechęcającej autoperswazji, nabyłam cały zestaw lalek, czyli całe dwie :) I wiecie co, świetna decyzja, ani ciut nie żałuję :D
Niniejszym ogłaszam, że moja pozycja numer jeden z wishlisty zostaje uroczyście odptaszkowana :p
No to pora na JULIĘ (barbie Julia z setu Romeo i Julia ). Najpierw wraz z ukochanym (sama już po przesadzeniu na mtm i po umyciu włosów oraz ich ponownym zwinięciu w warkocz; przy okazji zdjęłam piękny łańcuszek i zapomniałam go założyć, a że wymaga to zdjęcia główki, to nie kwapię się nazbyt do tego).