Szukaj na tym blogu

środa, 29 lipca 2020

PIERWSZA SESJA W PLENERZE

Witajcie !
Tak, tak, dokładnie-to moja pierwsza sesja zdjęciowa poza zaciszem własnych pieleszy, przekroczenie strefy komfortu a więc wielki krok w kierunku nieokiełznanego lalkowania wśród pięknych okoliczności przyrody. Czego Wam zawsze ukradkiem zazdrościłam ;/

Się okazało, że taka wyprawa nie tylko wyciąga skutecznie z domu (jest cel i motywacja) ale też pomaga odkrywać moje nowe miejsce zamieszkania. Białołęka, a dokładnie jej ostateczny kraniec, niby takie zadupie nijak mające się do ę-ą Warszawy a jednak świetnie, powiadam rewelacyjnie skomunikowane z resztą stolicy (nie ma nic lepszego ponad tramwaj i metro osiągalne poniżej 15 minut!), to jedna strona medalu. Druga to tereny zielone, lasek, Wisła, kanał Żerański, wał nadwiślany, pola, bezdroża... I dziś udało mi się wreszcie przyjrzeć temu dobru z bliska ;p

Na towarzyszki wyprawy i gwiazdy dnia wybrałam dwie barbiochy hybrydy na ciałkach WWE: rudą DOROTĘ (fashionistas 122) oraz granatowowłosą TATIANĘ (fashionistas 143). Bardzo lubię te muskularne ciałka sportsmenek, ponieważ są sexi, mają dobre proporcje i są nienajgorzej artykułowane, choć oczywiście daleko im do doskonałości mtm. Również nie wszystkim lalkom służą, bo są dość masywne i drobna główka zupełnie się do nich nie nadaje. Niemniej jednak uważam, że główki WWE wyglądają chyba najgorzej na swoich oryginalnych, czyli również WWE, ciałkach. Z powodu kanciastych, ostrych rysów twarzy, wystających podbródków, które sprawiają, że szyja wydaje się krótka a głowa wyciągnięta do przodu. Najlepsze zatem dla ciałek WWE są łepki okrągłe, pulchne, pyzate i raczej okazałe :)

Oprócz zamiany ciałek obie dziewczyny mają podcięte włosy, Dorota wycieniowane wokół twarzy plus wycięta grzywka a Tatiana asymetrycznie podcięte z długości.

A teraz ziuuuuuu: zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia ! Pierdyliard i jeszcze trochę :))))