Witajcie :)
Będąc w sierpniu w moim rodzinnym mieście nie omieszkałam zabrać barbioch na przechadzkę. Nie starałam się jednak "zwiedzać" z nimi turystycznych atrakcji miasta lecz znaleźć przyjemne miejsca, na tle których dziewczyny mogłyby po prostu trochę popozować ( nie wprawiając mnie przy okazji w żenadę w miejscu publicznym ).
Oto kilka ujęć MELISSY- "herbatkowej" oraz KIARY-"basenowej" z parku, przez który przechodziłam w drodze do przedszkola :). Właściwie cyknęłam tam tylko zdjęcia wśród kwiatów.
Dalej są fotki przy pomniku Broniewskiego (ale go nie fociłam, bo za duży i tylko fuksem załapał się kawałkiem na drugim zdjęciu). Panny wolały powyginać się na klombach z kwiatami ;p
W tym budynku po lewo miałam część zajęć na studiach językowych :)
Tak wygląda zdewastowany przez wandali :((( mural z cytatem Władysława Broniewskiego, który bardzo lubię:
Dalej zdjęciuszka ze Wzgórza Tumskiego. Widok na Wisłę i płocki most oraz bulwary wiślane.
Spacerek po bulwarach.
Buszowanie w ... no właśnie czym ?
I mozolne wdrapywanie się pod górę po tryliardach schodków...
Ostatni rzut okiem w kierunku plaży "Sobótka".
Pozdrawiamy z Płocka !
A w ZAKĄTKU rzewnie ale ostro (takie połączenia zawsze mi się podobają):
Seether i Amy Lee "Broken":
Evanescence "Lithium":
Evanescence "Bring me to life":
I znowu Evanescence - tym razem "My Immortal":
Selinka